Trochę mnie nie było z różnych względów, ale jednak ciągnie wilka do lasu, więc znów jestem. No i pora taka akurat na gotowanie, bo przecież idą ŚWIĘTA!
Wigilijny stół pełen jest tradycyjnych potraw, na które często czekamy cały rok, bo pojawiają się na stole tylko 24 grudnia. U mnie jest tak z PIEROGAMI Z GRZYBAMI i MAKOWCEM,
Tak, ale oprócz wyczekiwanych, dobrze znanych potraw warto czasem zaszaleć i poeksperymentować. Mam dla was dzisiaj taką właśnie propozycję - wariacje na temat ... pierogów! Będzie świątecznie, bo są pierogi i buraczki, a jednocześnie trochę inaczej niż zwykle, bo buraczki tym razem będą w pierogach! Spróbujcie koniecznie bo efekt jest zaskakujący i przyjemny zarówno dla oka jak i kubków smakowych.
A oto czego będzie nam potrzeba:
FARSZ:
- 2 ugotowane buraki
- 150g ricotty
- 2 jajka
- pół szklanki startego parmezanu (może być więcej - wtedy nie dajemy lub dajem mniej soli)
- sól i pieprz
Żeby uzyskać różowy kolor - dodajemy sok z buraków, który zostanie nam z ich ucierania. Pamiętajcie tylko, żeby wtedy nie przesadzić z ilością wody.
Ugotowane buraczki ścieramy na grubej tarce, odsączamy (pozostawiając sok do podkolorowania ciasta) i podsmażamy na suchej patelni.
Do przestudzonych nieco buraczków dodajemy ricottę i rozbełtane jajka i wszystko dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy parmezan i doprawiamy solą i sporą ilością świeżo mielonego pieprzu.
Teraz trzeba tylko rozwałkować cienko ciasto, wykrawać kółka (np. szklanką) i nakładać na nie po sporej łyżce farszu
potem zamykamy pierożki
i jak już się uzbiera pokaźna ilość
wrzucamy na wrzątek, jeśli chcemy jeść od razu, albo mrozimy na później.
Są naprawdę pyszne! Ładnie wyglądają i smakują np. z roszponką, a także z odrobiną kwaśnej gęstej śmietanki.
Teraz trzeba tylko rozwałkować cienko ciasto, wykrawać kółka (np. szklanką) i nakładać na nie po sporej łyżce farszu
potem zamykamy pierożki
i jak już się uzbiera pokaźna ilość
wrzucamy na wrzątek, jeśli chcemy jeść od razu, albo mrozimy na później.
Są naprawdę pyszne! Ładnie wyglądają i smakują np. z roszponką, a także z odrobiną kwaśnej gęstej śmietanki.