Przetworów ciąg dalszy - tym razem truskawki - szybciutko, póki jeszcze są. Teraz są te najlepsze kaszubskie. Pan na straganie powiedział mi, ze szkoda ich na przetwory, ale ja jestem odmiennego zdania. Skoro mają być najlepsze, to muszą mieć w sobie tyko to co najlepsze. Kupiłam zatem całe 6 kilo i wzięłam się do roboty.
_______________________________________________
Preserves continued - strawberries this time - quickly before it's too late. Now the best Kashubian strawberies are still available. The guy at at the market told me they're too good to put into jars, but I don't agree with him. If my jams are supposed to be the best- the ingredients cannot be just good- they need to be the best! So I bought 6 kiograms of those cuties and got to work!
Wszystkie potrzebne składniki to:
- 6 kg truskawek
- 1 szklanka cukru
Możemy oczywiście zrobić mniej lub więcej - z tej ilości wyszło mi 6 słoiczków po ok 300g każdy.
Czemu tak mało? - bo nie dodajemy żadnej ściemy. Po prostu gotujemy truskawki (oczywiście bez szypułek :) w garnku tak długo, aż zgęstnieją. Oczywiście trzeba pamiętać o częstym mieszaniu - im bardziej gęstnieją tym częściej musimy się upewniać, że nie przywierają do dna, bo mogą się przypalić.
________________________________________
All the necessary ingredients are:
- 6 kg strawberries
- 1 cup sugar
Of course you can take smaller or bigger amount - this much makes 6 jars of about 300g each. Why so little? - because we're not adding any BS! We just cook strawberries (without hulls of course :) in a big pot until they get thick. You need to remember about frequent stirring to make sure your jam doesn't stick to the bottom and burn. The thicket it gets the more frequently you need to stir.
________________________________________
Tak mniej-więcej wyglądają kiedy są już gotowe:
_____________________________________
And that's more or less how it should look like when ready:
_____________________________________
Then you put it, while still hot, into the jars washed with boiling water and close the jars well. To make sure they last long, I put the closed jars into the pot (with a cloth at the bottom), pour boiling water up to 3/4 of their height and cook very slowly for about 15 minutes. Then I take them out, put them upside down and leave them like that until they are fully cooled down.
A potem bawię się w dekorację i oczywiście degustację, ewentualnie rozdawnictwo upominkowe :)
_____________________________________
Then I have fun decorating, trying and making presents :)
Moim zdaniem są rewelacyjne, ale ja oczywiście nie jestem obiektywna. Zabrałam zatem słoiczek moich powideł do Pani Marty Gessler, na II Targi Książki Kulinarnej i ... okazało się, że jednak to co dobre broni się samo. Moje powidła wygrały konkurs na słoik roku mojego ulubionego magazynu KUCHNIA a oceniał je nie byle-kto, bo sama Pani Tessa Capponi-Borawska. Omal nie pękłam z dumy! :) Ogromnie się cieszę, że osoba, której felietony czytuję regularnie doceniła mój wyrób i osobiście mi pogratulowała. No teraz to dopiero się wezmę do roboty! Jak tylko wrócę do domu, zabieram się ostro za przetwory!
__________________________________________
I think this jam is just brilliant, but I'm not objective, of course. So I took a jar to Ms Marta Gessler, to II Culinary Book Fair and ... well, the good stuff speaks for itself! My jar won the contest for the jar of the year organized by my favourite magazine KUCHNIA, and it was Ms Tessa Capponi-Borawska who was the juror. I was bursting with pride! :) I'm so happy that the person whose column I regularly read congratulated me on my product! Now I really got some motivation to get to work! As soon as I come back I'm gonna get creative with some more preserves!
Gratuluje kochana i czekam na degustacje
OdpowiedzUsuńChłopie, zostałaś słoikiem roku? :) Gratulacje! Pani Capponi-Borawska się zna. Super wiadomość :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tylko nie wiem kto się zapisał na degustację :)
OdpowiedzUsuń