piątek, 31 stycznia 2014

BAJADERKI / CAKE POP TRUFFLES

Zdarzyło się wam kiedyś zrobić ciasto z najlepszych produktów i ... zakalec!? No mi niestety tak! Albo wycinać różne kształty z ciasta, po których zostaje mnóstwo resztek i nie wiadomo co z nimi zrobić - a są przecież pyszne więc szkoda wyrzucić... a z resztą tak jedzenie...do śmieci?- jakoś nie bardzo... I co wtedy? Jak to co? Robimy BAJADERKI!!! Zawsze mnie trochę przerażały, bo wyobrażałam sobie, że zamiata się całą cukiernię na koniec dnia i z tego robi bajaderki :) No ale takie domowe to zupełnie co innego.


A zatem bierzemy:
  • resztki ciasta - (mi został krzywy blat czekoladowy 20 cm i resztki okrojone z  23 cm blatu - wyszło z tego 4-5 garści okruszków)
  • 1/3 kostki masła
  • 1/4 szklanki mleka
  • 1/4 szklanki śmietanki 18%
  • 2-3 łyżki dobrych gęstych powideł
  • bakalie (pokruszone) - orzechy, rodzynki, migdały - ze 2-3 garście
  • łyżka esencji waniliowej lub laska wanilii
polewa:
  • 2 tabliczki ciemnej czekolady
  • 1/4 szklanki śmietanki
do posypania:
  • wiórki kokosowe
  • mielone orzechy
  • kolorowe posypki
Przygotowanie jest tak łatwe, ze można to robić z dzieciakami w ramach weekendowej frajdy :) A maczanie gotowych kulek w czekoladzie i posypkach ... - uwierzcie mi - wygra nawet z grą komputerową! :)

No to do roboty:
Kruszymy drobno resztki ciasta i wrzucamy do miski wraz z pokruszonymi bakaliami, dodajemy wanilię lub ekstrakt waniliowy. W garnku rozpuszczamy czekoladę z masłem, mlekiem i śmietaną i po przestudzeniu dodajemy do okruszków. Dodajemy powidła i ugniatamy wszystko na plastyczna masę. Jak się nie za dobrze klei możemy dodać trochę więcej czekolady lub powideł.


W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę ze śmietaną na polewę. Powinna być lejąca ale nie rzadka, żeby nie spływała z bajaderek. Jeśli jest za gęsta dodajemy po odrobince śmietany cały czas mieszając. Jeśli jest za rzadka - musimy dodać czekolady żeby ją zagęścić.

Z masy formujemy nie za duże kulki i maczamy je w polewie (najlepiej nabić na patyczek i wtedy zamaczać w polewie i poczekać aż jej nadmiar spłynie) a następnie w wiórkach, orzechach lub posypkach. odstawiamy na jakąś wyłożoną folią deskę czy talerz i odstawiamy w chłodne miejsce.

Jak wszystko dobrze ostygnie i stężeje mamy fantastyczną, kolorową, czekoladową wyżerkę!
Tylko trzeba pilnować, bo szybciutko znikają tak jak w tej piosence o znikających ciasteczkach :)



BROWNIES

Czeeeeekoooooolaaaadyyyyyyy, czekolady mi się chce! Chyba najłatwiej i najszybciej mogę zrobić brownies - takie podwójnie czekoladowe i czekoladą oblane! O tak właśnie!


  • 4 jajka
  • szklanka cukru
  • pół szklanki brązowego cukru
  • 2,5 gorzkiej czekolady
  • 2,5 mlecznej czekolady
  • 180g masła
  • szczypta soli
  • 3 garście orzechów laskowych
  • szklanka mąki
 Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Blachę 30x20cm wykładamy papierem do pieczenia wysmarowanym lekko masłem.

Czekoladę gorzką rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej i pozostawić do ostygnięcia. W tym czasie ubić jajka z cukrem białym i brązowym na gładką, puszystą masę. Dodać szczyptę soli i ostudzoną czekoladę z masłem i dobrze wymieszać mikserem. Potem po trochu dodajemy mąkę i rozpuszczoną czekoladę mleczną. Na końcu do masy dodajemy pokruszone orzechy i mieszamy. Przelewamy masę na blachę wyłożoną papierem i wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok. 20-30 minut lub  trochę dłużej - aż patyczek wkładany w ciasto będzie suchy. Trzeba pamiętać, żeby przykryć ciasto folią aluminiową jeśli trzymamy je dłużej niż 30 minut, żeby się nie spaliło z wierzchu. Wyjmujemy i pozostawiamy do ostygnięcia.

W tym czasie rozpuszczamy  pół mlecznej i pół gorzkiej czekolady z 1/4 szklanki śmietany (śmietanę dodajemy do czekolady po odrobince i sprawdzamy jaką ma konsystencję), tak aby powstała niezbyt rzadka ale smarowna polewa. Rozsmarowujemy ją na cieście i kroimy w kawałeczki. No i nareszcie!!!!!! Jemy!!!!!! Najlepiej ze szklanką zimnego mleka, lub ewentualnie z filiżanką kawy.



sobota, 25 stycznia 2014

TORT MALINOWY / RASPBERRY CAKE

25-lecie ślubu - srebrne gody - piękna rocznica. Jeśli do tego ma się wspaniałą rodzinę i szalonych przyjaciół to jest co świętować. Ostatnio byłam na takiej uroczystości, która w dodatku była niespodzianką dla pary - taką prawdziwą niespodzianką! Nic nie wiedzieli, mimo zaangażowania całkiem sporej liczby osób. Impreza była szalona i pełna wspomnień, wzbudzających salwy śmiechu występów i atrakcji. Ja jako szalona kucharka zostałam poproszona o zrobienie tortu. Pomyślałam, że powinien być lekki i kolorowy. Miał być nieduży, ale stwierdziłam, że 2 piętra wyglądają zawsze bardziej spektakularnie niż jedno. No i oto co mi wyszło:


Biszkopt - 30 cm i 23 cm średnicy zrobiłam według sprawdzonego przepisu, który zawsze się udaje: niezawodny przepis na biszkopt. 23 cm z 5 jajek a 30 cm z 10 jajek i proporcjonalnie podwojonej ilości pozostałych składników.

Każdy z biszkoptów dzielimy na 3 blaty i przekładamy bitą śmietaną z kremem malinowym. Użyłam gotowej masy malinowej z torebki, bo niestety świeże maliny w grudniu to tylko marzenie :) Na szczęście śmietanowy krem malinowy wszystkim smakuje, więc można go używać bez obaw :)
Po ułożeniu wszystkich warstw, obkładamy cały tort zwykłą bitą śmietaną z łyżeczką mleka w proszku.

No i teraz najtrudniejsze - okładanie tortu czekoladą. Na mój tort zużyłam 6 tabliczek czekolady białej - trzeba wybierać jak najlepszej jakości czekoladę, bo jeśli jest kiepska to nie będzie efektu. 

Najlepsza byłaby  tu folia cukiernicza, bo jest długa i można wyciąć sobie odpowiedni kawałek, ale można ją zastąpić (i ja tak robię, więc wiem, że działa!) zwykłą folią do rzutników. Wycinamy paski o wysokości każdego piętra tortu i tyle kawałków, żeby starczyło nam na cały obwód tortu - niestety folia do rzutnika jest formatu A4 więc na obwód każdego z pięter trzeba 2-3 paski folii.  



Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej: w garnku zagotowujemy wodę, na garnek kładziemy miskę żaroodporną szklaną lub metalową a do niej wkładamy pokruszoną na kawałki czekoladę. Ciepłą czekoladę rozprowadzamy na folii cienką warstwą, tak aby folia nie prześwitywała, czekamy aż ostygnie i nie będzie spływać i wtedy owijamy nią delikatnie tort - oczywiście przyklejając stronę posmarowaną czekoladą do boku tortu. Jeśli mamy długie paski to jeden wystarczy na cały obwód, jeśli mamy krótkie kawałki, musimy tę czynność powtórzyć kilkakrotnie aż pokryjemy cały obwód. Za każdym razem wstawiamy tort do lodówki, żeby czekolada dobrze się ścięła. Dopiero kiedy jest twarda możemy delikatnie zdjąć folię zaczynając od górnego roku. Pozostanie nam gładka błyszcząca 'ścianka' czekoladowa.

Górę i dolne piętro można dowolnie ozdobić, Ja użyłam płatków róż, malinowych groszków, kolorowych galaretek i motylków na drucikach. Ale można tu poszaleć dowolnie - możliwości jest mnóstwo! :)


środa, 22 stycznia 2014

PRZEPIÓRKI PO MYŚLIWSKU / HUNTER-STYLE QUAILS

Jakoś ostatnio tu nudą wiało więc postanowiłam tym razem zaszaleć. Jak to mam w zwyczaju, jeśli znajdę w sklepie coś czego nigdy nie jadłam, albo z czym nie mam pojęcia co się robi i jak smakuje - natychmiast to kupuję! Potem dopiero zastanawiam się jak to ugryźć :)
Ostatnio chodziły mi po głowie przepiórki, więc spróbowałam. Wyszło bardzo smacznie. Spróbujcie sami.  - przepis nie jest specjalnie skomplikowany a efekt wart zachodu!


Potrzebne będą nam składniki do natarcia przepiórek, farszu i sosu, czyli:

  
oraz dla fajnego aromatu:


  • 4 przepiórki
  • 1 cebula
  • natka pietruszki (pół pęczka)
  • 70g masła
  • skórka z 1 cytryny 
  • estragon (najlepszy byłby oczywiście świeży, ale suszony też daje radę)
 I tak właśnie wygląda nasze 'natarcie' na przepiórki :)

Farsz:
  • pół szklanki kaszy gryczanej (ja wybieram nieprażoną)
  • 5-6 pieczarek
  • 2 cebulki dymki ze szczypiorkiem
  • łyżka oleju
  • natka pietruszki (pół pęczka)

Sos:
  • 1/2 szklanki wywaru drobiowego
  • 1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
  • 1/2 szklanki śmietanki 18%
  • sól i pieprz
Przygotowanie:
Roztapiamy masło w rondelku. Drobno kroimy cebulkę, natkę pietruszki i mieszamy wszystko z estragonem, skórką otartą z 1 cytryny, solą i pieprzem. Nacieramy przepiórki w środku i na zewnątrz roztopionym masłem a następnie obkładamy przygotowaną mieszanką również w środku i na zewnątrz.
Resztę masła wlewamy do brytfanki i układamy w niej przepiórki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni i pieczemy ok.35 minut polewając często sosem z brytfanki.



W międzyczasie przygotowujemy farsz:
Gotujemy kaszę tak aby była lekko twarda. Na patelni na łyżce rozgrzanego oleju obsmażamy pokrojone w plasterki dymki i pokrojone w kosteczkę pieczarki. Dodajemy kaszę i przyprawiamy solą i pieprzem.


Po przestygnięciu wyjmujemy przepiórki z brytfanny a sos z pieczenia przelewamy do garnka. Nakładamy do nich farsz i wkładamy do brytfanki. Na wierzch kładziemy kawałeczki masła i pieczemy jeszcze 10 minut.

Sos:
Do sosu z pieczenia dodajemy wywar drobiowy (może być z kostki, jeśli nie mamy innego) i wino i redukujemy na dużym ogniu aż zostanie połowa objętości. Dodajemy śmietanę i zmniejszamy ogień żeby sie nie zagotowało. Doprawiamy solą i pieprzem.

Podać można z kaszą lub z kaszą z pieczarkami i pietruszką- taką jak do farszu. Polewamy sosem lub podajemy sos w osobnym naczyniu. Można dowolnie poszaleć- co kto lubi :)


wtorek, 21 stycznia 2014

SAŁATKA Z INDYKA Z GRANATEM/ TURKEY AND POMEGRANATE SALAD


Kolejna szybka i łatwa sałatka jeśli ktoś zgłodnieje tak jak ja dzisiaj :)


Składniki to:


  • 7 cykorii
  • puszka kukurydzy (ok 250g)
  • 4 jajka
  • 1/2 piersi z indyka (może być też z kurczaka)
  • 1 owoc granatu
  • jogurt naturalny gęsty (duży)
  • 1-2 łyżki majonezu
  • sól i pieprz do smaku
Pierś zamiast gotować należy sparzyć, bo pozostaje soczysta a nie sucha i wiórowata. Doprowadzamy wodę w garnuszku do wrzenia i lekko ją solimy. Zdejmujemy z ognia i wkładamy do niej pierś z indyka. Przykrywamy i trzymamy ok 5-10 min. Następnie wyjmujemy i ponownie zagotowujemy wodę, wyłączamy i wkładamy pierś na kolejne 5 minut pod przykryciem. Długość parzenia zależy oczywiście od wielkości kawałka mięsa. Jeśli robimy to po raz pierwszy najlepiej przekroić po wyjęciu i sprawdzić czy środek nie jest surowy i w razie potrzeby wrzucić z powrotem do wrzątku.
Mięso kroimy na ok 1,5 cm kawałki i wrzucamy do miski. Dodajemy pokrojoną w poprzek cykorię (4 sztuki, resztę zostawiamy do dekoracji) i ugotowane i pokrojone jajka. Trzeba koniecznie wybrać cykorie z żółtymi końcówkami a nie zielonymi, bo będzie gorzka. Staramy się aby kawałki były podobnej wielkości.
Dodajemy odcedzoną kukurydzę oraz granat. Łatwym sposobem wydobycia ziarenek z granatu jest przekrojenie go na pół w poprzek i nad miseczką uderzanie w połówkę granatu drewnianą łyżką. Po chwili obijania owocu ziarenka zaczną wypadać.
Sos:
Mieszamy jogurt z majonezem i doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dodajemy do sałatki.

Podanie:
W miseczce układamy dookoła liście cykorii żółtą częścią do góry formując coś na kształt kwiatka. Do środka wkładamy sałatkę i dekorujemy dowolnie np. granatem.



niedziela, 5 stycznia 2014

PERLICZKA NADZIEWANA OWOCAMI / FRUIT STUFFED GUINEA FOWL

PERLICZKA 
FASZEROWANA JABŁKAMI, POMARAŃCZAMI I ŻURAWINĄ 
Z PURÉE Z ZIEMNIAKÓW I GROSZKU

Nigdy nie przyrządzałam perliczki, ani jej nie jadłam. Ostatnio jednak naczytałam się, naoglądałam i nabrałam ochoty żeby spróbować. No a jak natrafiłam na perliczka w sklepie po drodze z pracy to już wiedziałam, że to przeznaczenie :) ... więc wzięłam od razu dwie!
Wyszło, jak mawia mój siostrzeniec, przepyszne! Perliczka ma bardzo chude i delikatne mięso więc trzeba uważać żeby go nie przesuszyć i nie przepiec zbytnio.

Początkowo może się wydawać, że przygotowanie perliczka jest trudne i pracochłonne, ale uwierzcie mi, że mimo iż rzeczywiście zabiera trochę czasu to trudne nie jest, a efekt warty poświęcenia!

A zatem do dzieła! Potrzebne nam będą następujące składniki (na 4 osoby):
  • 1 cała perliczka
  • 1 jabłko 
  • 1 pomarańcza
  • 2 garści
  • e suszonej żurawiny
  • 10-15 plasterków boczku
  • kilka gałązek rozmarynu
  • majeranek
  • sól i pieprz
  • 2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
  • oliwa z oliwek
  • łyżka masła
  • sznurek lub specjalna nić do związania
na puree:
  •  8 średnich ziemniaków
  • puszka groszku
  • łyżka masła
  • 4 łyżki mleka
Najpierw nacieramy całą perliczkę na zewnątrz i od wewnątrz solą, pieprzem, majerankiem i oliwą i wstawiamy na około 2 godziny do lodówki.

Jabłko ze skórką kroimy w łódki a potem grube plasterki. Pomarańczę obieramy, kroimy na łódki i plasterki pozbywając się nadmiaru białej skórki, bo może powodować goryczkę. Mieszamy z żurawiną i gałązkami rozmarynu i farsz gotowy:



Po wyjęciu perliczki z lodówki upychamy farsz owocowy  do jej środka a następnie związujemy tak by skrzydełka i nogi nie odstawały i obkładamy dokładnie plasterkami boczku:



Układamy perliczkę w brytfance lub naczyniu żaroodpornym i wkładamy tam również pozostałości farszu:




Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok 1 godziny na 1 kg perliczki. Po 15-20 minutach polewamy winem. Następnie co 15-20 minut polewamy sosem z brytfanki.

W międzyczasie obieramy i gotujemy ziemniaki z łyżką soli. Po odcedzeniu dodajemy  do nich przetarty przez sitko groszek z puszki, masło i mleko i miksujemy. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. 

Po upieczeniu perliczki oddzielamy udka i piersi. 



Odlewamy sos wraz z kawałkami owoców i resztą boczku (pod warunkiem, że nie jest zbyt spieczony) i miksujemy na kremowy sos. Można dodać do niego trochę masła, ale to zależy czy chcemy aby był bardziej zawiesisty czy nie. Układamy na talerzu farsz upieczony wewnątrz, na nim cząstki perliczki i polewamy sosem. Obok układamy puree i gotowe! Ślinka mi cieknie na samo wspomnienie :)


sobota, 4 stycznia 2014

NAJŁATWIEJSZE CIASTO W ŚWIECIE/ THE EASIEST CAKE IN THE WORLD

Kiedy spróbowałam ciasta, które zrobiła koleżanka, a ona powiedziała, ze zrobiła je w 15 minut, pierwsze co przyszło mi na myśl to: piosenka z dzieciństwa :)

No, może są pewne 'drobne' różnice w przepisie, ale idea zachowana - najłatwiejsze ciasto w świecie i w dodatku nic a nic się go nie piecze! Zatem, jeśli goście zapomną się zapowiedzieć i macie jakieś niecałe pół godzinki, to zdążycie nawet skoczyć do sklepu po brakujące składniki :)
---------------------------------------
When I tried  a cake prepared by a friend of mine and she'd made it in 15 minutes, the first thing that came into my mind was an old kids' song about  the easiest cake in the world :)

Well, there are some 'slight' differences in the recipies, but the idea is the same - the easiest cake in the world- and no baking at all! So, if your guests forgot to announce their visit and you have more or less half an hour to go, you'll even manage to go to the nearest store and grab some missing ingredients :)
--------------------------------------

A potrzeba będzie (na blachę 20 x 30) / For a 20 x 30 baking pan you'll need:

  • 1 litr mleka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki
  • masło roślinne (ze słonecznikiem na pudełku)
  • paczka krakersów
------------------------------
  • 1 litre milk
  • 3/4 cup sugar
  • 3/4 cup flour
  • butter substitute (with sunflower on the lid)
  • pack of crackers
-----------------------------
Koleżanka twierdziła, że koniecznie muszę wziąć to klasyczne masło roślinne w plastikowym pudełku ze słonecznikiem na wieczku, bo inaczej nie wyjdzie. No i rzeczywiście - nie znalazłam takiego masła roślinnego kupiłam inne i nie bardzo zadziałało. Ale! zmodyfikowałam troszkę przepis i wyszło. Dodałam jeszcze:
  • budyń czekoladowy
  • rodzynki w czekoladzie
-----------------------------
My friend told me I need to use the old-school butter substitute with a sunflower on the lid  or it won't work. And it really didn't. I couldn't find that butter so I got some other margarine spread and it didn't come out the way it should. But! I modified the recipe a bit and it worked.
I added:
  • 45g chocolate custard powder
  • raisins in chocolate
-----------------------------
PRZYGOTOWANIE:

Wykładamy formę warstwa krakersów.
Rozpuszczamy cukier w mleku. W osobnym garnku rozpuszczamy masło roślinne i dodajemy do niego mąkę oraz budyń. Dokładnie mieszamy na gładką masę. Wlewamy masę do mleka i ciągle mieszając zagotowujemy aż zgęstnieje. Wylewamy na blachę wyłożoną krakersami i obsypujemy rodzynkami.
------------------------------
METHOD:
Cover the bottom of a baking pan with crackers.
Dissolve sugar in milk. In a separate pot melt butter and add flour and custard powder. Stir well until smooth. Pour it into the milk and cook slowly stiring all the time until the mixture thickens. Pour the mixture onto the pan with crackers and sprinkle with raisins.


 Na wierzchu układamy szybko warstwę krakersów (żeby nam się nie ścięło),
--------------------
Quickly arrange crackers on the  top (before the mixture starts getting thicker),


posypujemy cukrem pudrem i pozostawiamy do ostygnięcia.
---------------------------
sprinkle with confectioner's sugar and leave to cool off.


... a potem pozostaje tylko zaparzyć kawę i ukroić sobie kawałek...
--------------------------------
... and then you can make yourself a coffee and cut a piece...


a potem drugi ...trzeci....
----------------------
and another one... and another......

piątek, 3 stycznia 2014

TARTA WARZYWNA/ VEGETABLE TART

Zostało mi trochę ciasta na tartę. Słodkie specjalnie nie jest więc postanowiłam zrobić coś wytrawnego. Wyszło całkiem niezłe - zniknęło w przeciągu kilku minut - choć wiem, już co należy poprawić, żeby było jeszcze lepsze. Przedstawie Wam zatem tę udoskonaloną już wersję. :)
Najpierw trzeba zrobić ciasto w/g przepisu: ciasto na tartę dodając trochę mniej cukru niż w przepisie, a ja dodałam też trochę świeżo mielonego pieprzu.
--------------------------------------
I had some tart dough left. It wasn't really sweet so I decided to make something salty. It came out quite tasty - disappeared in a few minutes - though I know what I should do better, to make it excellent. I will give you the mastered version :)
First you need to make dough using this recipe: basic tart crust just add less sugar than the recipe requires, and I also addes some freshly ground pepper.
--------------------------------------
Następnie potrzeba będzie: / Then you'll need:


  • 1 mała papryka (żółta lub czerwona)
  • 1 cebula cukrowa
  • 5 pomidorów długich i zbitych (np. San Marzano, rzymskie lub śliwkowe)
  • 1  średnia cukinia
  • 1 mały bakłażan
  • natka pietruszki
  • 2 marchewki
  • 2 jajka
oraz
  • sól i pieprz
  • zioła prowansalskie
  • parmezan
  • oliwa z oliwek 
----------------------------------------------------
  • 1 small bell pepper (yellow or red)
  • 1 sugar onion
  • 5 tomatoes - long and hard (eg. San Marzano, Rome tomatoes or plum tomatoes)
  • 1 medium zucchini
  • 1 small eggplant
  • parsley
  • 2 carrots
  • 2 eggs
and
  • salt and pepper
  • herbs de Provence
  • parmesan
  • olive oil
-----------------------------------------------------
Ciasto najpierw podpiekamy aż się lekko przyrumieni./ First bake the crust until golden.



Sos:/ Sauce

Podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę na 3-4 łyżkach oliwy, dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, starkowaną na plasterki marchewkę i podduszamy. Następnie dodajemy pokrojone w grubą kostkę 2 pomidory i dusimy póki się nie rozpadną. (pomidory można obrać, ale ja nie zawracałam sobie tym głowy a i tak było dobre:) Na koniec dodajemy posiekana natkę pietruszki i przyprawiamy ziołami prowansalskimi, solą i pieprzem do smaku. Pozostawiamy żeby lekko ostygło. Następnie dodajemy roztrzepane jajka i dobrze mieszamy.

W międzyczasie kroimy cukinię, bakłażan i pomidory na cieniutkie plasterki i obsmażamy lekko cukinię i bakłażan na oliwie.
----------------------------------------
Fry diced onion on 3-4 spoons of olive oil, add diced pepper, carrots grated into thin slices and fry together. Then add 2 diced tomatoes and stew until tomatoes fall apart. (if you want you can peel tomatoes, I didn't bother and it was good anyway :) At the end add chopped parsley, herbs de Provence and season with salt and pepper to taste. Leave it to cool off a bit before you add lightly whisked eggs. Mix everything well.

In the meantime, thinly slice zucchini, eggplant and tomatoes and lightly fry zucchini and eggplant with a bit of olive oil. 
-----------------------------------------

Na ostudzone ciasto wykładamy sos - mniej więcej do 3/4 wysokości brzegu ciasta. Następnie układamy wokół bakłażan, cukinię i pomidory w dowolny wzór. Najlepiej przekładać na zmianę cukinię i bakłażan z pomidorem, żeby nie wyschły podczas pieczenia. Polewamy lekko z wierzchu oliwą i posypujemy parmezanem.
----------------------------------------
Spread the sauce on the cooled off crust - up to 3/4 of the sides. Then arrange eggplant, zucchini and tomatoes in some nice pattern. It's best to put a slice of zucchini or eggplant and a slice of tomato because it won't let zucchini and eggplant get too dry in the oven. Pour some olive oil on top and sprinkle with parmesan.



Wstawiamy na ok 20-30 minut do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Całość powinna się lekko przyrumienić a parmezan lekko stopić.
---------------------------------
Put into the oven preheated to 170 degrees Celsjus for  about 20-30 minutes. It should get golden brown and parmesan should melt a bit and also get golden.